Ile Ciebie to tak naprawdę Twoje absolutnie autorskie, empiryczne, unikalne TY? Nie przesiąknięte kulturą, głównymi nurtami, zewnętrznymi paradygmatami oraz opiniami innych?
Ile jakości swojego życia na dziś wykreowałeś sobie sam, a ile piękna, potencjału i energii zmarnowałeś oddając na zewnątrz w ręce innych?